Od lipca br. obowiązują przepisy dotyczące podzielonej płatności (split payment). Regulacja została wprowadzona ustawą z dnia 15 grudnia 2017 r. o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. 2018, poz. 62).

Istotą tego mechanizmu jest możliwość dokonywania płatności przez podatnika-nabywcę dysponującego rachunkiem rozliczeniowym na rzecz sprzedawcy, który również taki rachunek rozliczeniowy posiada, przy zastosowaniu komunikatu przelewu, w którym należy wskazać kwotę brutto płatności oraz regulowaną kwotę VAT.

Jakie przepisy uchwalono

W założeniu nabywca powinien płacić więc kwotę brutto, na którą to kwotę będzie składać się kwota VAT, która trafi na rachunek VAT sprzedawcy, oraz kwota netto. Ta ostatnia powinna trafić na rachunek rozliczeniowy sprzedawcy.

Istnieje jednak możliwość, że nabywca ureguluje na rachunek sprzedawcy wyłącznie kwotę VAT. Co więcej może się zdarzyć tak, że nabywca zarówno kwotę VAT, jak i kwotę netto zapłaci na rachunek VAT sprzedawcy. Nie będzie to zgodne ze schematem działania podzielonej płatności. Jednak taki przelew zostanie zrealizowany. Banki nie mają bowiem kompetencji do weryfikowania takich przelewów. O możliwości zapłaty samego VAT pisałem w artykule: Zapłata samego VAT w mechanizmie podzielonej płatności.

Ustawodawca nie wprowadził przepisów, które uniemożliwiałyby zapłatę kwoty netto na rachunek VAT. Dodatkowo wprowadził, w mojej ocenie, w sposób nieprzemyślany przepisy w ustawie Prawo bankowe, które uniemożliwiają jakąkolwiek egzekucję z rachunku VAT innych należności niż z tytułu podatku od towarów i usług. Wprowadził także możliwość obciążenia rachunku VAT w celu realizacji zajęcia na podstawie administracyjnego tytułu wykonawczego, dotyczącego egzekucji należności wyłącznie z tytułu podatku od towarów i usług.

Powyższe wynika z art. 62b ust. 2 pkt 9 ustawy Prawo bankowe, zgodnie z którym rachunek VAT może być obciążony wyłącznie w celu realizacji zajęcia na podstawie administracyjnego tytułu wykonawczego, dotyczącego egzekucji należności z tytułu podatku od towarów i usług. Wynika to również z art. 62d ust. 1 ustawy Prawo bankowe. W myśl tego przepisu środki pieniężne zgromadzone:

1) na rachunku VAT,

2) na rachunku rozliczeniowym w wysokości odpowiadającej kwocie podatku od towarów i usług wskazanej w komunikacie przelewu

– są wolne od zajęcia na podstawie sądowego lub administracyjnego tytułu wykonawczego dotyczącego egzekucji lub zabezpieczenia innych należności niż podatek od towarów i usług.

… a jaki jest ich skutek?

W konsekwencji uchwalono przepisy, zgodnie z którymi jedyną dopuszczalną egzekucją z rachunku VAT jest egzekucja administracyjna realizowana w celu zajęcia kwot zgromadzonych na rachunku VAT w związku z zaległościami wraz z odsetkami dotyczącymi tylko i wyłącznie podatku VAT.

Wystarczy jedynie aby dłużnik nie miał żadnych zaległości w podatku VAT w urzędzie skarbowym. Wówczas jest niewidoczny dla komornika sądowego, a nawet skarbowego. Dłużnik bowiem nie może mieć zaległości w VAT. Może natomiast mieć zaległości w innych podatkach. Te zaległości jednak nie mogą być egzekwowane z rachunku VAT. Tak samo jest z długami wynikającymi z umów cywilnoprawnych.

Wystarczy, aby nabywca na prośbę sprzedawcy-dłużnika regulował całe zobowiązanie (netto + VAT) na rachunek VAT. W następstwie dłużnik uniknie całkowicie jakichkolwiek skutecznych działań ze strony organów egzekucyjnych.

W ten sposób stworzono od 1 lipca 2018 r., umyślnie lub nie, wzorcowe przepisy dla nieuczciwych dłużników unikających regulowania swoich zobowiązań. A komornik sądowy, czy skarbowy może jedynie obserwować jak dłużnik korzysta ze środków na rachunku VAT.

Wydaje się, że taka konstrukcja przepisów powinna być w trybie pilnym znowelizowana.

Przepisy split payment wspierają nieuczciwych dłużników

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *